nawet gdybyś wyznał mi miłość pod gwiazdami, wycałował nadgarstki i podarował cały świat, nie pobiegłabym za tobą. stałabym w miejscu i patrzyła, jak odchodzisz. zrezygnowany, rozczarowany, samotny. taki, jaka ja byłam przez ostatnie dwa lata. widzisz kochany, przestaje mi zależeć. chyba nie ma sensu się starać, skoro tego nie doceniasz. jestem dla ciebie jedną z wielu osób. możesz mnie zastąpić każdą inną brunetką z brązowymi oczami i smutnym uśmiechem, a ja... nie potrafię. nigdzie nie znajdę takiego drugiego ciebie. może to i lepiej. (nie)szybko o tobie zapomnę, jednocześnie dziękując za tamte czerwcowe dni. czas pogodzić się z przeszłością, zacząć żyć w zgodzie ze wspomnieniami... docenić to, co było.
it's about time to open your eyes.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz